wtorek, 12 stycznia 2010

Domek dla lalek czyli jak się bawią duże dziewczynki:)

Totalny brak czasu jest chyba znany wszystkim, szczególnie zaś tym którzy poza określonymi obowiązkami posiadają rozliczne zainteresowania i pasje !!! Trudno wygenerować dodatkowe godzinki na "dłubaninę", która dla wielu z boku stojących i patrzących wydaje się bezcelowa. "Uwielbiam" te okrzyki pod tytułem "Ewka! jak ci się chce to wszystko robić!!!!???"Cha cha-chce mi się i im więcej robię tym więcej pomysłów do realizacji a tym samym...mniej czasu bo pomysłów dużo...:):):):) Ot zamknięte koło!!! Ostatnio naszło mnie na domki dla lalek. Jako mała dziewczynka budowałam sobie sama domki z kartonów i pudełek po zapałkach (z tych ostatnich robiłam meble ). Oklejałam te szare pudełka kolorowymi papierami, malowałam ,szyłam zasłonki i obrusy . Obecnie robię-ozdabiam-dekoruję, dwa domki -jeden z glinianej dachówki (bardzo popularna zabawa we Włoszech) i drugi drewniany, niby dla mojej Marysi ale prawda jest taka że to ja się z nim nie rozstaję cha cha cha!!mam nadzieję iż niebawem będę mogła pokazać to co zrobiłam a póki co pokazuję domek który wykonałam ponad dwa lata temu! (ale ten czas pomyka!!!). Zdjęcia znalazłam w moich komputerowych archiwach . Niestety zdjęcia nie są dobrej jakości-wykonane dosłownie w biegu z lampa błyskową która wypaczyła kolory nadając im intenywności jakiej nie posiadają. Domek pojechał do firmy Bocian-Stamperia i tam stoi sobie i cieszy oczy gospodarzy oraz gości.
widok ogólny domku.

Tak wygląda mozaika na podłodze. Wykonanie jej było niezwykle pracochłonne. Podłoga jest wycieniowana i ozdobiona szablonem. Na koniec musiałam podmalować fugi. w rzeczywistości nie są białe lecz w kolorze kości słoniowej. Lamperia na ścianie również malowana ręcznie, zwieńczyłam ją borderem wykonanym przy pomocy szablonu.

Sypialnia w założeniu miała być "słodka" .

A tak wyglądają boki domku-cegły malowane odręcznie, natomiast drzewko , bluszcz i konewki to motywy serwetkowe. Namalowałam jeszcze dachówki ale nie wiem dlaczego ich nie sfotorgafowałam!!
A teraz pędzę bawić się dalej moim nowym domkiem dla małych lalek:) Pozdrawiam serdecznie!!

14 komentarzy:

meugenia pisze...

Esta lindisima, te deseo un año Feliz.
Besitos

Zielona pisze...

Piękny domek!!!
Ajj jak bym chciała mieć taki jakieś 13 lat temu ;)

Ewa Kierzek pisze...

Niewiarygodna precyzja... Ja Cię podziwiam...

Lamarta pisze...

Piękny - ja też mam fazę na domki, ale zabrać się nie mogę:o Mam w ich sprawie coś z błędnego koła, o którym piszesz.
Z niecierpliwoscią czekam na nastepne zdjęcia "robiącego się" domku!

Nowalinka pisze...

Ale czadowy, jaki dopracowany, bajeczny! :)

Unknown pisze...

Jest fantastyczny !!!

k_maja pisze...

o matulu! mistrzostwo!

ENID - M.D.N.S. :) pisze...

normalnie nie mogę wstać... bo spadłam z fotela :p domek po prostu bije wszystko na głowę, zakochałam się na maxa...
marzenie mojego dzieciństwa...

pozdrawiam

Aggaw pisze...

Piękny! czekam z niecierpliwością na ten następny :-)
Pozdrawiam cieplutko
Agnieszka

Aga robie-bo-lubie pisze...

Cudowności wprost! Och, mieć znowu 6 lat...

Milena pisze...

Jako mama 6-latki czuję się zobligowana do wpisania kolejnego inspirującego pomysłu na listę oczekujących. Tylko nie wiem, czy zdążę przed jej 18-stką :).
Ewo, cudowny domek - ależ masz pomysły! Pozdrawiam i niecierpliwie czekam na kolejne domki.

Asket pisze...

Jak zwykle prześliczna praca! Wszystkiego najlepszego w Nowym Roku Ewo!

Migoshia pisze...

Zapraszam po odbiór wyróżnienia na mojego bloga ;)))

EWA pisze...

Dziewczyny kochane, właśnie przysiadłam na chwilkę dosłownie przy kompie, zaglądam tutaj i ...nie spodziewałam się takich reakcji!! Dzięuję za miłe słowa, cieszę się że mój domek się spodobał i wyzwolił w was wspomnienia z dziecięcych lat:):) To znak że jesteście z kręgu zaczarowanych bab, które są w dużej części swojej natury małymi dziewczynkami!!!!! A to znaczy że ten podły świat będzie jeszcze dłuuugo istniał dzięki takim duzym-małym dziewczynkom o marzycielskich duszach:):)!!!